Apokalipsa Zombie/Galeria < Apokalipsa Zombie. Zaloguj się, aby edytować Wyświetl historię Dyskusja (0) Odcinek. Galeria. Transkrypt. Kategorie Kategorie:
Opisy. Ángela Vidal, młoda dziennikarka, której kamera towarzyszyła barcelońskim strażakom w pierwszej części filmu, cudem przeżyła koszmar, jaki rozegrał się w kamienicy pełnej krwiożerczych istot. Ocalona przez wojsko zostaje przetransportowana do tajnego ośrodka badawczego mieszczącego się na pokładzie starego tankowca.
W naszym kraju główne szaleństwo Pokémon Go co prawda odeszło, ale na ulicach obydwu miast, w których "mieszkam", nadal spotykam wielu zapaleńców, niezależnie od wieku osoby z telefonem. Osobiście, podobnie jak Patryk, czekam na "to coś", co rozjarzyłoby ponownie chęć dziesięciokilometrowych spacerków. No ale na Polsce świat
Tysiącletnie królestwo 1. 20. 1 Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści 2. i wielki łańcuch w ręce. 2 I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat 3.
PlayStation. iOS. Nintendo. Android. Chromebook. *Systemy macOS i Linux są zgodne tylko z Java Edition. Zagraj w Zombie Apocalypse autorstwa zespołu In Mine , pobierając je z rynku Minecrafta.
@NiccozFlorencji czy ewentualna apokalipsa zombie też będzie wynikiem emancypacji kobiet? 26 Jan 2022
. i Burza i duży grad. Do Białegostoku nadciąga armagedon. IMGW ostrzega Wszelakie przepowiednie elektryzują ludzi od setek lat. Ich zwolennicy uważają, że są ludzie, którzy posiadają daj jasnowidzenia i potrafią przepowiedzieć przyszłość, sceptycy zaś są zdania, że to stek bzdur, a wszelkie przepowiednie są tak mętne i niejasne, że można je odczytywać według własnego uznania. Jednym z najsłynniejszym jasnowidzów w historii jest bez wątpienia Nostradamus, który rzekomo miał przewidzieć między innymi Hitlera i lądowanie człowieka na księżycu. Zobacz, jakie przepowiednie na rok 2022 miał przygotować Nostradamus. Jego zdaniem świat czeka potężny kryzys humanitarny, a także ma zostać wynaleziony eliksir młodości. Przepowiednia Nostradamusa na 2022 rok wzbudza przerażenie Przepowiednie mają to do siebie, że elektryzują ludzi od lat. Zapiski proroków często tak mętne i niejasne, że wiele wydarzeń dziejących się obecnie można podpiąć pod słowa proroctwa. Jednym z największych astrologów, którego przepowiednie zyskały światowy rozgłos, był oczywiście Nostradamus. Żyjący w latach 1503-1566 prorok wsławił się wieloma wizjami, które rzekomo miały się sprawdzić. Eksperci w tej dziedzinie uważają, że Nostradamus przepowiedział między innymi wybuch II wojny światowej, śmierć księżnej Diany czy zamach na Word Trade Center. W zapiskach proroka nie brakuje takich notatek, które zdaniem niektórych odnoszą się do najbliższej przyszłości. Proroctwa na 2022 nie należą do optymistycznych, według specjalistów Nostradamus zapowiedział między innymi coraz bardziej gwałtowne zmiany klimatu oraz wielkie trzęsienie ziemi na terenie Ameryki Północnej. Ma ono doprowadzić do wielkiego kryzysu. Dla Europy Nostradamus wcale nie ma lepszych wieści, według jego zapisków opublikowanych w "Les Prophéties" na ziemi może powstać zjawisko, które bezpośrednio będzie zagrażać życiu na naszej planecie. Dodatkowo Nostradamus wspomina o zmianach klimatu i obudzeniu się dawno uśpionych wulkanów. Zdaniem niektórych osób to już zaczęło się spełniać, w 2020 roku pojawiło się wiele doniesień o wzmożonej aktywności wulkanów. Warto jednak dodać, że rewelacje te zostały zdementowane przez ekspertów. Miłośnicy przepowiedni wskazują również na superwulkan w parku Yellowstone, którego wybuch miałby wielkie konsekwencje dla całego świata. Sonda Wierzysz w przepowiednie? Tak, wydaje mi się, że coś w tym jest Kilka może faktycznie jest prawdziwych, reszta to bajki Nie. Uważam, że to bzdury Pozdrowienia z Końca Świata Nasi Partnerzy polecają Strona główna Styl Porady Przerażająca przepowiednia Nostradamusa na rok 2022. Apokalipsa i koniec życia na ziemi?
Według Agence France-Presse kobiety, które za czasów poprzedniego rządu coraz chętniej nosiły zachodnie ubrania, prawie nie wychodzą z Chost, na południowym wschodzie Afganistanu zajętym przez talibów, na krótko przed upadkiem Kabulu bojownicy przyjęli łagodniejsze podejścieZdaniem pracownika banku, który anonimowo wypowiedział się dla Agence France-Presse, powszechny strach działa na korzyść talibówWięcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Niegdyś tętniące życiem ulice Kabulu ucichły. Chaos panuje w okolicach lotniska, gdzie tysiące ludzi gromadzą się, usiłując wydostać się z kraju przed 31 sierpnia, wszędzie indziej jest cicho.— To jak apokalipsa zombie — stwierdziła sprzedaż burek20-latka mówiła, że ludzie prawie nie wychodzą na zewnątrz, a kiedy to robią, spieszą się i wracają do domu tak szybko, jak tylko mogą. Według Agence France-Presse kobiety, które za czasów poprzedniego rządu coraz chętniej nosiły zachodnie ubrania, prawie nie wychodzą z domów. Wzrosła za to sprzedaż także: "Nikt nie wychodzi. Boimy się". Dziennik afgańskiWielu Afgańczyków obawia się powrotu do brutalnej interpretacji prawa muzułmańskiego, którą wdrożyli talibowie, kiedy rządzili w latach 1996-2001. Tym razem islamiści twierdzą, że zagwarantują kobietom pewne z którą rozmawiała Agence France-Presse, twierdzi jednak, że nie może wrócić na uniwersytet. Mówi, że twardogłowi nie chcą, aby kobiety uczęszczały na zajęcia, dopóki nie zostanie wprowadzona segregacja studentów według tekstu pod materiałem wideo— Myślę, że to idiotyczna decyzja — oceniła, dodając, że nie ma wystarczającej liczby wykładowców w którym pracuje, zabronił jej powrotu, powołując się na obawy o jej bezpieczeństwo. W Kabulu plakaty reklamowe przedstawiające modelki zostały zniszczone lub zerwane. Nie słychać już muzyki pop, całkowicie zakazanej za czasów poprzednich rządów pracownika banku, który anonimowo wypowiedział się dla Agence France-Presse, powszechny strach działa na korzyść talibów.— Nie mają żadnej armii, która mogłaby kontrolować ludzi, ale strach kontroluje wszystkich — kolei w mieście Chost na południowym wschodzie Afganistanu, zajętym przez talibów na krótko przed upadkiem Kabulu, bojownicy najwyraźniej przyjęli łagodniejsze podejście.— Po kilku dniach sytuacja wróciła do normy. Ruch w mieście zwolnił, ale wiele sklepów i małych firm zostało ponownie otwartych — przekazał AFP lokalny pracownik organizacji charytatywnej.— Chłopcy i dziewczęta chodzą do szkoły jak wcześniej — powiedział i dodał, że talibowie traktują ludzi znacznie łagodniej, niż oszczędzają, na czym tylko możnaZ kolei w mieście Kunduz, zniszczonym tygodniami walk, mieszkańcy zaczęli odbudowywać swoje sklepy.— Ale nie domy, ponieważ uciekli i nie wrócili lub nie mają pieniędzy na odbudowę — stwierdził właściciel lokalnej firmy. Dodał, że niektórzy biedniejsi mieszkańcy są tak przerażeni, że przestali kupować owoce, a nawet używać mydła.— Uważają, że powinni oszczędzać, ponieważ w przyszłości nie będą mieli sposobu na zarabianie pieniędzy — powiedział bankier francuskiej agencji się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści (TŁ)Źródło:PAPData utworzenia: 25 sierpnia 2021, 14:46Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Na początek dwie wiadomości - dobra i zła. Dobra jest taka, że GMO-nowotwór nie zdąży się w nas rozwinąć. Nie opasze śmiercionośnymi mackami najważniejszych organów naszego ciała. Nie ma szans, gdyż wcześniej - i to jest ta zła wiadomość - zjedzą nas zombie. A potem, jak u Hitchcocka, napięcie wzrośnie, a prognozy na przyszłość nie przedstawiają się lepiej. Niechybny atak zombie-apocalypse, o jakim ostatnio rozpisują się światowe media, nakłada się na kalendarz Majów, zgodnie z którym za 14 dni ma nastąpić koniec świata. Wówczas przebiegunowana Ziemia pogrąży się w ciemnościach, a prócz zagrażających nam krwiożerczych umarlaków nad ludźmi będą chciały zapanować istoty z kosmosu zwane Reptilianami. Zresztą, jak donoszą pewne źródła, przedstawiciele tych gadzich kosmitów od lat już żyją między nami. Myślą Państwo, że na tym koniec apokaliptycznych wieści? Otóż nie. Do Ziemi zbliża się bowiem Planeta X, zwana też Nibiru - prawdziwy kosmiczny niszczyciel. Czasy apokalipsy, w jakich żyjemy, zapowiadają wszak słyszane na całym świecie i rejestrowane (a następnie umieszczane na YouTube) dziwne dźwięki. Główne zagrożenia, jakie mogą się w niedługim czasie zrealizować, zostały tu zebrane na podstawie dostępnych w internecie publikacji, różnej maści objawień i ujawnionych wglądów samozwańczych proroków, jak też wynikają z rozmów i wniosków nawiedzonych lekko naukowców czy miłośników nauk o tajemniczych siłach. Wiedza ta jednych przejmuje autentyczną grozą, od której do wybuchu paniki jeden krok. U innych z kolei wywołuje jedynie żartobliwy uśmiech. Cokolwiek by o tym sądzić, warto zaznajomić się z tym, co może nas spotkać. Bo, jak wiadomo, ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. A śmiać się będą ci, którzy dobrze przygotują się na nadejście apokalipsy. I bajeczki o zombie nikt poważny nie wierzy, no ale coś musi być na rzeczy, jeśli USA ogłosiły plan działania na wypadek ewentualnego ich ataku. Niewykluczone, że zmusiły ich do tego media, które szeroko rozpisywały się o przypadkach ludzi wyjadających ofiarom mózgi czy serca. W Wielkiej Brytanii też już do publicznej wiadomości podano instrukcje wydane przez urzędników miejskich dotyczące tego, jak należy zachowywać się w sytuacji inwazji zombie. Ponoć brytyjskie miasta mają szkolić funkcjonariuszy publicznych, aby byli oni przygotowani na tego typu zagrożenia. Może chodzi tu o udostępnienie informacji, jak przygotować się do zwykłych kataklizmów nawiedzających naszą planetę, a może jednak jest coś na rzeczy i rządy światowych mocarstw wiedzą coś więcej, ale nie mówią, aby nie straszyć obywateli? W końcu tysiące ludzi uwierzyło w słuchowisko "Wojna światów" Wellsa, napisane i wykonane tak, że brzmiało jak prawdziwy program informacyjny o inwazji z Marsa, który puszczono na żywo w radiu w Ameryce w 1938 roku. I ta wiara doprowadziła ich do nieobliczalnej w skutkach paniki. Słuchowisko trzeba było odwołać. Po wielu latach ten pomysł skopiowały media w Chorwacji, pokazując na żywo domniemane lądowanie statku kosmicznego w Zagrzebiu. Reakcje ludzi były podobne jak 30 lat wcześniej! Nic więc dziwnego, że jedna z teorii spiskowych utrzymuje, iż spotkania z UFO należy ukrywać, jak długo się da, by nie doprowadzić do kryzysu światowej gospodarki, nie mówiąc już o załamaniu się życia społecznego. Uczeni też są ludźmi i mają skłonność do przesądów. Sam słyszałem, jak w PAN utytułowani naukowcy poważnie dyskutowali o dziwnej broni laserowej, która zestrzeliła Tu-154 pod SmoleńskiemAle wracajmy do zombie-apocalypse, bo tak zostało nazwane to zjawisko. I to na podstawie tylko incydentalnych, ale makabrycznych wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsza policja odnotowała tajemnicze przypadki zachowania obywateli. Oto racjonalnie myślący ludzie zamieniają się nagle w bezmyślne potwory zagrażające zbiorowemu bezpieczeństwu. W Palmetto na Florydzie 48-letniego Jeffreya Blake'a zaatakował prawie nagi mężczyzna, wściekle gryząc go w ramię. Oszołomiony mężczyzna mówił potem w stacji ABC, że poprzez ugryzienie odczuł potężną moc. Kolejny przykład, również na Florydzie, tym razem w Miami: rozebrany do naga młody człowiek rzucił się na ulicy na bezdomnego i odgryzł mu 70 procent twarzy. A historia w amerykańskim szpitalu? Jeden z pacjentów ni stąd, ni zowąd zatopił swoje ostre zęby w ciele pielęgniarki. Czy to szaleńcy, czy ludzie pod wpływem tajemniczej substancji narkotykowej? Eksperci przychylają się do wersji, że winna nieracjonalnych działań atakujących była "sól kąpielowa" - narkotyk zmieniający psychikę ludzi. Opowieści dziwnej treści znalazły odbicie w konkretnych działaniach przedsiębiorczych Amerykanów, którzy, czując pismo nosem, oferują teraz sprzedaż specjalnej broni. Jej zadaniem jest ukatrupić każdego zombie, gdy dojdzie już do ich zmasowanego zombie-apocalypse zajęli się też polscy internauci. Czarne wnioski płyną z ich analiz. W Polsce mamy małe szanse na przetrwanie ataku żywych trupów. Nasze miasta są gęsto zaludnione, co będzie sprzyjać szybkiemu rozprzestrzenianiu się ożywionych umarlaków, które, o czym wie nawet przedszkolak, zarażają nowych natychmiast przez ugryzienie. Poza tym, nie licząc służb mundurowych i myśliwych, mało kto posiada u nas broń palną. Nie uchronimy się przed zombie, siedząc w domu, bo wystarczy, że zdradzi nas światło, dym z komina, zapach jedzenia, a zombie nie odpuszczą. A że w kupie siła, masą wedrą się do każdego świata zaczęłam zagłębiać się w to wszystko. Panicznie się tego boję. = 2+ = 666. To już totalnie mnie przeraziło. Nie wiem, co myśleć" - szczerze pisze internautka w komentarzu pod artykułem o kalendarzu Majów. Jak jej z tych obliczeń numerologicznych wyszły trzy szóstki, pozostanie jej tajemnicą. Liczy się to, że liczba 666 budzi 21 grudnia tego roku (dzień przesilenia jesienno-zimowego), różni się od innych tym, że na nim ponoć kończy się kalendarz Majów. Spekulacje na ten temat z każdym dniem zbliżającym nas do tej daty coraz bardziej rozpalają nasze emocje. Grupa informacyjna do spraw bezpieczeństwa ludzkości, tzw. Illuminaci, publikuje na swojej stronie coraz to nowe informacje. Na przykład takie, że w wielu krajach na świecie (USA, Rosja - wiadomo, ale też kraje skandynawskie) masowo buduje się podziemne schrony. Po co? Dlaczego? Czemu mają służyć? Tajemniczym miejscem jest Denver, gdzie lotnisko i okolice zamieniły się w potężny plac budowy i nie wiadomo dokładnie, co ma tam powstać. Rodzą się liczne spekulacje, a badacze - opierając się na Biblii, legendach i mitach - udowadniają, że idą czasy jak z wielkiego potopu, kiedy to różnorakie gady przetrwały dzięki temu, że schroniły się pod ziemią. Pierwszym znakiem nadejścia końca świata ma być dziwne zachowanie zwierząt. Ptaki zaczną się drzeć jak opętane, a potem w niewyjaśniony sposób będą spadać i rozbijać się o ziemię. Potem nadejdzie ciemność. Według jednych teorii ma ona potrwać trzy dni, inne mówią o osiemnastu dniach, ale każda zgodnie twierdzi, że w tym czasie powinniśmy palić świece. No ale palenie świec kłóci się z teorią inwazji zombi-apocalypse. Zombiaki najpierw ruszą do tych domostw, które zdradzi światło. Nieprzeniknionej ciemności towarzyszyć mają wichury, błyskawice, czerwone chmury i walące obficie w miasta pioruny. Woda wystąpi z mórz i oceanów, zaleje ziemię i nastanie wielki głód. Podczas niego trzy czwarte ludzkości kosmosie też się będzie działo. Wszystkie planety naszego układu jak jeden mąż ułożą się w jednej linii, a Ziemia zacznie kręcić się w odwrotnym niż dotychczas kierunku. Znane są nazwiska bohaterów, którzy z myślą o ocaleniu ludzkości rozpoczęli budowy podziemnych miast, gromadząc żywność i zwierzęta. Lecz gdy chcieli to nagłośnić - zostali uciszeni. Jednym z nich był Phil Schneider, znany geolog pracujący dla rządu amerykańskiego i NASA, zamordowany podobno za próby ujawnienia innych obliczeń, np. kalendarza juliańskiego, 21 grudnia ma wypaść trzeciego lub czwartego stycznia 2013 roku. O wydarzeniach przypominających koniec świata w tym czasie przebąkiwać miała wspomniana NASA. Znawcy Biblii skojarzą niechybnie, że trzeci i czwarty stycznia nowego roku wypadnie w czwartek i piątek, a to dni, gdy zdradzono i ukrzyżowano Jezusa. Spodziewane jest więc w tych dniach nadejście fałszywego Mesjasza, który wówczas ma zainicjować swój plan uciemiężenia żyjących nawet te aspirujące do poważnych informacyjnych polskich portali uległy szaleństwu końca świata i opublikowały informacje o tym, że Rosja nie zasypia gruszek w popiele, tylko aktywnie przygotowuje się do tego, co ma nadejść. Dla obywateli przygotowano tam specjalne zestawy przetrwania. Bogaci kupują schrony, klasa średnia rezerwuje miejsca w bunkrach. Biedota może się zaopatrzyć w surwiwalowe pakiety. Cieszą się popularnością zwłaszcza na Syberii. W pakiecie znalazły się lekarstwa na serce, mydło, świeczki, rybne konserwy, kasza gryczana i wiele mówiący sznur. Serwis zapowiedział, że w zestawie znajdą się też gry planszowe. Zestaw kosztuje 28 dolarów a oferuje go firma z Tomska. Niestety, wódki w pakietach niet, firma nie dostała na jej sprzedaż pozwolenia. Jednak władze Rosji stanowczo zaprzeczają informacjom o końcu świata. Niemniej jednak z pomysłów Rosjan korzystają już inne kraje. Podobne pakiety można kupić w Meksyku. W Chinach masowo budują arki. Na południe Francji zjeżdżają ludzie, którzy wierzą w nadprzyrodzoną moc miejscowości prorocy z kolei utrzymują, że w Iraku Saddam Husajn znalazł gwiezdne wrota - portal do innego świata. I na tamtym terenie ma dojść do wydarzenia zwanego Przejściem, więc Amerykanie są tam obecni, aby kontrolować sytuację. ReptilianieTe kosmiczne istoty zwane też Gadami, Jaszczurami bądź Wężami co jakiś czas najeżdżają Ziemię. Ich przedstawiciele od lat żyją wśród nas, przybierając ludzkie postaci. Żywią się ludzką energią negatywną: strachem, gniewem, nienawiścią. Legendy Majów, a także sumeryjskie i azteckie podają, że Reptilianie często przyjmowały postać brodatych starców, aby w ludziach wywołać psychologiczne wrażenie ich tych kosmitów głoszą, że są oni żądni władzy, stąd też trzeba ich szukać w kręgach najwyższych władz. W małym palcu mają genetykę, więc nie tylko wyglądają jak ludzie, ale jako klony mogą zastąpić każdego człowieka. Każdy człowiek, który osiągnął wysokie stanowisko, mógł zostać zniszczony, a na jego miejsce wszedł Reptilianin. Najczęściej Reptilianinem jest osoba na stanowisku prezydenta. Tropiciele wskazują, że ma nim być Barack Obama, Nicolas Sarkozy, Hillary Clinton, a na naszym podwórku najczęściej wskazuje się na Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Istnieje też teoria, że księżna Diana została zamordowana, bo odkryła prawdę o rodzinie królewskiej. Reptilianie znów zwyciężyli i Reptilianin książę William ożenił się z Reptilianinem Kate. Plan Reptilian jest prosty - w chwili apogeum chcą przejąć władzę nad światem. Nie jesteśmy jednak całkowicie bezbronni. Stare podania mówią, że możemy się spodziewać przybycia naszych sprzymierzeńców - Anunnaki, zwanych Ludźmi Krokodylami, którzy podejmą walkę o naszą wolność z Reptilianami. Anunnaki znani byli już w starożytnym Egipcie. Teraz trzy statki kosmiczne z Anunnaki lecą już podobno w stronę Rosji mogą już kupić specjalne zestawy na koniec świata. Znalazły się w nich lekarstwa na serce, mydło, świeczki, konserwy rybne, kasza gryczana, gry planszowe i sznur. Zabrakło wódkiOczywiście Reptilianie przebywający już na Ziemi będą się starali zdyskredytować w naszych oczach Anunnaki. Prorocy apelują, aby ludzie nie dali się omamić Reptilianom tak łatwo, jak ulegają X - dni ostateczneSą tacy, którzy wierzą, że Anunnaki przybędą na Ziemię wraz z Planetą X. Świat oficjalnie po raz pierwszy dowiedział się o jej istnieniu w 1987 roku. Ale jej obecność znana była astronomom już w 1846 roku. Z obliczeń naukowców wynika, że ostatni raz najbliżej Ziemi była 3600 lat temu podczas wyjścia Żydów z Egiptu. Nazywają ją Nibiru, Boska Planeta, Cesarska Planeta, Czerwona Planeta, Planeta Krzyża czy Eris. Nawet dla naukowców nie jest tajemnicą, że zbliża się do Ziemi, aby domknąć jej cykl w 2012 być widoczna na niebie jako czerwony obiekt. Wie o niej NASA, wie Watykan, ale oczywiście informacje na jej temat są skrzętnie ukrywane, a powód wciąż ten sam: by nie wywoływać paniki i chaosu. Jednak nieżyjący już katolicki amerykański egzorcysta, badacz zjawisk paranormalnych, watykański doradca miał zdradzić w jednym z wywiadów, że ciało niebieskie zwane Planetą X jest rzeczywistością i zmierza w kierunku Ziemi. Jej pojawienie się poprzedza czerwony krzyż na niebie. Na pytanie, czy jeśli X uderzy w Ziemię, to zginą miliony ludzi, miał odpowiedzieć: - To prawda, a może być jeszcze zderzeniem Planety X z Ziemią Norwedzy i Izraelczycy wybudowali w swoich krajach potężne bunkry. Przygotowują też magazyny żywnościowe i nasiona, które ukryte w schronach mają przetrwać kataklizm i ocalą życie części ludzi. W Norwegii ma to być 2 mln osób (obecnie kraj ten liczy niecałe 5 mln).- Pewnie coś kiedyś w Ziemię rąbnie - komentuje te rewelacje filozof i etyk prof. Zbigniew Mikołejko. Zwraca jednak uwagę na inną sprawę: - Ludzie potrzebują strachu, a ten ma różne funkcje. Mobilizuje albo paraliżuje grupy społeczne, jest też narzędziem fałszywych proroków. Strachem posługują się szarlatani, aby porwać tłumy zwolenników. Na naszych lękach żerują samozwańczy dźwięki - Ziemi jękiAkustyczne anomalie, pojawiające się od początku 2012 roku na całym świecie (również w Polsce) wzbudziły ogromne poruszenie. Pisały o nich gazety, mówili w wiadomościach telewizyjnych. Internauci ochrzcili je dziwnymi dźwiękami. Bywają różne, ale mają charakterystyczną cechę - przypominają basowe wycie rogu albo trąby. YouTube pełny jest filmików i nagrań ludzi, którzy je słyszeli. W Warszawie (a dokładniej na Mokotowie) słyszane były 6 marca, dzień po silnych wybuchach na Słońcu. Spekulacji nad tym, czym są i co je wywołuje, jest mnóstwo. Najwięcej zwolenników zyskał sobie pogląd, że są one zapowiedzią końca świata i nie są niczym innym jak głosem biblijnych trąb jerychońskich. Są tacy, którzy nazywają je jękami Ziemi, tłumacząc, że to wynik aktywnych ruchów płyt tektonicznych czy przebiegunowania naszej planety. Inni uważają, że dziwne dźwięki mają związek ze słoneczną aktywnością. Najbardziej fantastyczne wytłumaczenie podał jeden z polskich wizjonerów, który jest zdania, że to dźwięk Chwały Bożej. Jego zdaniem chwała nie jest czymś abstrakcyjnym, ale ma konkretny, materialny wymiar i chroni Ziemię przed Obcymi. Ale widać, że Obcym udało się już dostać do niektórych Chwał - na przykład do sterowni przyjmie każdą, najbardziej nieprawdopodobną teorię (bzdurę), a jego siła polega na szybkości informacji. Kiedyś hiobowe wieści rozchodziły się niezwykle wolno, sygnały o zarazie z Europy Południowej docierała nad Bałtyk dopiero po kilku latach. Dziś wystarczy wrzucić w sieć ideę, pomysł, przesąd i nieomal natychmiast dowie się o nim cały świat. - Internet jest zdolny do tworzenia pozoru rzeczywistości - mówi prof. Mikołejko i dodaje: - A ludzi żyjących teoriami spiskowymi, ciemną wiarą i szaleństwem nie brakuje. Nieważne, czy opowiadają o nich religijni wizjonerzy, szaleńcy, czy uniwersyteccy uczeni. Uczeni też są ludźmi i też mają skłonności do przesądu. Sam słyszałem w PAN poważnie dyskutujących utytułowanych naukowców mówiących o dziwnej broni laserowej, która zestrzeliła samolot pod profesor Mikołejko się temu nie dziwi. Bo w człowieku mieści się i rozum, i racjonalność, i wiara w różne przedziwne rzeczy i miesza się ze sobą jak światło z powietrzem. W końcu każdy z nas doświadczył czegoś nieznanego, tajemniczego, niewyjaśnianego. A jeśli nie wszystko jest wyjaśnialne, to próbujemy tłumaczyć to na siłę, bo koniecznie chcemy mieć świat opisany i wszystko w nim domknięte. Tymczasem ogarniamy tylko cząstkę rzeczywistości. - Jeśli rozum nie jest w stanie uporządkować świata, to zaczyna go porządkować przesąd i wiara, dzięki czemu otrzymujemy pozory ścisłego, racjonalnego wyjaśnienia - mówi filozof. A to, co jest wyjaśnione, daje wierzymy w moc starożytnych teorii, legend Majów i Sumerów, bo są archaiczne, a ich starożytność potwierdza nasze intuicje. Tyle że do wyjaśnień brakuje nam narzędzi interpretacyjnych, świadomości kontekstu. Ktoś słyszał o kosmitach i teoriach Denikena, ktoś bez zrozumienia odczytał z tabliczki sumeryjski tekst, ktoś coś słyszał o kalendarzu Majów i dacie 21 grudnia 2012 i już mamy pożywkę do szukania drugiego Tylko że data została wyliczona błędnie. Na przełomie 5 i 6 wieku naszej ery Dionizy Mniejszy obliczał początek ery chrześcijańskiej i moment narodzenia Chrystusa według dat panowania cesarzy rzymskich. I, mówiąc wprost, rąbnął się w tych obliczeniach o 6-7 lat. A to oznacza, że rok 2012 w rzeczywistości jest już 2018 albo 2019 - śmieje się profesor A jednak jest dobra wiadomość - koniec świata mamy już za Czupryn
Chcecie zombie? Bo w taki sposób dostaniecie zombie. Opublikowano 19 kwietnia 2019 09:31 Ludzkość wykonała kolejny krok w... dosyć nieoczekiwanym kierunku. Jak możemy przeczytać na łamach serwisu NPR, zespół naukowców z uniwersytetu Yale zdołał "wskrzesić" pewne funkcje mózgu martwej świni. Według źródła, użyta technologia nosi nazwę BrainEx i podczas badań została wykorzystana na 32 martwych świniach, które uśmiercono około cztery godziny wcześniej. Przez następne sześć godzin ich mózgi znajdowały się w specjalnej mieszance chemicznej. "Odkryliśmy, że niektóre tkanki i komórki zostały nienaruszone, oraz nie obumarły. Co więcej, różne funkcje zaczęły powracać do życia. Ten mózg nie żyje, ale funkcjonuje" - podsumował neurobiolog, Nenad Sestan. Naukowcy zdradzili, że nie zamierzali tylko przywrócić świni do życia. Ich celem było - i nadal - jest pogłębienie wiedzy na temat samego organu jakim jest mózg, oraz zwiększenie wiedzy na temat urazów jakie może on odnieść. Jak sądzicie, czy neurobiolodzy powinni obrać inny kierunek badań, czy scenariusz zakładający powstanie prawdziwych zombie nie jest realny? Za jakość i rzetelność powyższej treści ręczy Wojtini.
Ocieplenie klimatu to zdaniem wielu osób zabójcze zagrożenie dla ludzkości. Oznacza jednak nie tylko topniejące lodowce, pożary, susze i wymieranie gatunków. Profesor Lech Nijakowski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, związany z SLD, ostrzega, że wkrótce na Ziemi zapanuje kanibalizm. Zombie i apokalipsa rodem z „The Walking Dead” oraz „World War Z” to jeszcze fikcja, ale wkrótce być może brutalna rzeczywistość. Prof. Nijakowski w wywiadzie dla jednej ze stacji radiowych ostrzega, że będą narastać problemy społeczne związane z brakiem wody. Ludzie będą traktować się jako rywale do pożywienia, a „kanibalizm może okazać się bardzo racjonalną strategią”. Globalne ocieplenie przełoży się na wzrost ryzyka ludobójstwa, że jedynym rozwiązaniem tych problemów społecznych związanych z brakiem wody, brakiem jedzenia będzie po prostu eksterminowanie ludzi jako rywali do wody, uprawy, bydła, a być może jako kogoś, kogo można zjeść. Kanibalizm może się okazać bardzo racjonalną strategią – przewiduje Nijakowski. (TOK FM). Zdaniem Nijakowskiego, rosnąca temperatura na Ziemi sprawia, że ludzie są coraz bardziej agresywni, a globalne ocieplenie może nawet doprowadzić do ludobójstwa. Podkreśla, że każda katastrofa ma konsekwencje społeczne, które mogą doprowadzić do zjadania się nawzajem. Przypomniał również masakrę w Afryce w 1994 roku, gdy w Rwandzie Tutsi mordowali masowo Hutu, co „nie jest końcem okrutnej najnowszej historii”. Zanim jednak dojdzie do apokalipsy, czeka nas zjazd po klimatycznej równi pochyłej, który potrwa i poważnie wpłynie na pogarszanie się warunków społecznych. A w odczuwaniu skutków nie będzie sprawiedliwości. - Jakoś tak się złożyło, że kraje bogate, rozwinięte, stabilne pierwotnie będą mniej dotknięte niż globalne Południe np. kraje afrykańskie, które już cierpią i będą jeszcze bardziej cierpiały – przewiduje przyszłość Nijakowski. (TOK FM).
kiedy będzie apokalipsa zombie